Jako, że nie dysponowałam sporą sumą gotówki i nie chciałam obarczać Karoli tachaniem moich zakupów pomyślałam o czymś tanim i przydatnym.
Nie trudno się domyślić, że automatycznie pomyślałam o firmie MUA. Mam od nich 2 pomadki, które uwielbiam i kilka cieni, które bardzo dobrze się sprawują. Poprosiłam więc o koleją, niesamowicie kremową i trwałą szminkę. Tym razem w kolorze ulubionym - czerwonym.
Szminka w kolorze 13
Co do bronzera nie jestem do końca przekonana bo mam on wielkie drobinki. Ale może na lato będzie akurat.
Wszystkie produkty z MUA to koszt 1 funta!!
Ostatnio mam ogromny problem ze schodzącą z ust skórą. Usta nie są spierzchnięte ani popękane ale schodząca z nich skóra doprowadza mnie do szału. Skusiłam się więc na BUBBLEGUM, czyli kultowy już scrub do ust.
Wygląda pięknie, pachnie smakowicie i działa cuda. Fajnie ściera martwy naskórek postanawiając nasze usta gładkimi. Jednak najlepszy jest sposób użycia. Należy delikatnie potrzeć usta, a potem zlizać resztę pysznego scrubu. Mmmm <3.
Cena to 4.95 za 25 gram.
Za zakupy zapłaciłam 40 zł. Myślę, że to dobra cena za takie fajne smaczki.