sobota, 14 czerwca 2014

Dwa tygodnie w zdjęciach #1

Notki w stylu "Dzień/tydzień/miesiąc w zdjęciach" są chyba jakieś takie mało twórcze, ale ja uwielbiam je czytać, a raczej oglądać! Jak tylko na mojej tablicy na FB pojawi się komunikat o takowym wpisie - muszę zajrzeć. To chyba nasza ludzka słabostka do ciekawości i podglądania życia innych. Trzeba jednak przyznać, że takie zestawienia potrafią być inspirujące. W każdym razie zawsze bardzo zazdrościłam moim koleżankom możliwości stworzeni takiego wpisu. Jako, że chyba na dobre wracam do blogowania to i ja mogę spróbować :). Oto przed Wami dwa tygodnie w zdjęciach, z tygodnia za mało zdjęć, bo ja to chyba nie fotografuję każdej wypitej kawy czy też zjedzonego jabłka, chociaż dziwne rzeczy też zdarza mi się cyknąć :P. 



Miesiąc zaczął się super, bo od grilla. Uwielbiam. Nie dość, że mięsko smakuje o wiele lepiej, to i zabawa zawsze jest wyśmienita, nasza była bardzo udana. 


W Dzień Dziecka fajne chłopaki zaprosiły mnie do Radia LUZ ( kiedyś tam pracowałam i mam do tego miejsca ogromny sentyment). W audycji Socjalnięci KLIK porozmawialiśmy między innymi o moim kanale


Nowości od Rimmel, jak wyniaka z wywiadu na Insta i FB, opinie mieszane. Zobaczymy, test z pewnością kiedyś się pojawi. 


Będąc przy Rimmel'u- ostatnio mój najulubieńszy lakier: 60 seconds by Rita Ora - Loose your lingerie. Idealny na lato, pięknie wygląda na paznokciach. Co do jakości to już historia na inny post. 


Pakowanie level pro, do wyprowadzi do Nysy został mniej niż tydzień!! 


Selfie w przedostatni dzień na uczelni. To ważne chwile :P.


 W piątek przyjechała do mnie mama. Wspólnie wybrałyśmy dla mnie prezent z okazji zakończenia studiów, obrony magisterki i urodzin. Na takie cudo pewnie sama nie mogłabym sobie pozwolić, a mama jest najukochańsza na świecie. Z prezentem się teraz nie rozstaję :)



Zakupy robiłyśmy w Magnolii, więc jeszcze przez przeprowadzką musiałam się pozbyć pustych opakowań z MAC, za które wybrałam sobie szminkę w kolorze Relentlessly Red, o której już pisałam tutaj.


 Mama przywiozła mi jeszcze prezent od babci. Najcudowniejsze letnie kwiaty, piwonie. Ten zapach jest nieziemski. Może znacie jakąś piwoniową świecę? 


Piąteczek jak to piąteczek, imprezka być musi! Zwłaszcza, że to już jedna z ostatnich we Wro! Na ustach oczywiście wylądowała nowa MACówka. 



 W temacie imprezki, wiecie, że już po 3 zaczyna świtać? :)



 W poniedziałek przyszła paczuszka. Stres jest, ale filmiku z braćmi możecie się spodziewać pod koniec miesiąca :).


Upały w tym tygodniu były nie do ogarnięcia. Ale i tak dalej wolę jak jest za gorąco niż za zimno, żeby nie było że narzekam :P. Ja tam lubię ciepełko. 


Żeby się nie zagotować, wbiłam się w bardzo luźny kombinezon z New Look (udało mi się go kupić na ciuchach) i ruszyłam w drogę...


Dotarłam na miasto gdzie spotkałam się z Ewą, potem znalazłyśmy się u niej w domu i trochę ponagrywałyśmy: KLIK KLIK


A we wtorek na Insta już 10 tysięcy! Dzięki! 


We wtorek też biegałam (ale ostatnio robię to dość często). Choć zdjęcie jest obrzydliwe i u niektórych wzbudza skrajne emocje, to zachęcam Was do biegania, zwłaszcza w letnie wieczory. Genialne doznania  i sauna gratis :). 



A po wtorku, w jakiś magiczny sposób zrobił się piątek! Moje ostatnie zajęcia na Uniwersytecie Wrocławskim! 


I ostatnia studencka selfie. Dzwna sprawa. Chyba troszkę będę tęsknić. 


Dajcie nzać co myślicieo takich wpisach. Spoko, nie spoko? Zawsze chciałam taki zrobić to i próbuję. Póki co ukiekam poczytać jeszcze coś do poniedziałkowej obrony. xoxo

35 komentarzy:

  1. Zmieniłaś wygląd pokoju ? :3
    Było jak zawsze cudnie
    Wielka fanka <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem na tak dla takich postów! Też lubię podejrzeć co u kogo się dzieje, czasem można się też czymś zainspirować. Zdjęcie, do tego krótki opis/historia i jest ok ;). Plus na ostatnim zdjęciu wyglądasz genialnie!
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Będziemy za tobą tęsknić, wiem, że dalej będziesz nagrywać itp. ale nie będzie można już cię spotkać w Polsce, szkoda.. Ale i tak życzę Ci powodzenia! <3 Zapraszam :* http://puuf200.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie że spoko, też lubię podglądać takie zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nie mogę się doczekać kiedy będą pierwsze filmiki z Irlandii. Takie pełne emocji, daily vlogi, zakupy, nawet produkty jakie tam jedzą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na przedostatnim zdjęciu co to za aplikacja? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Asiu którą pomadke masz na ostatnich filmikach z Ewą? Ale żarówa! Wyglądasz bosko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze wszystko jest wypisane w opisach pod filmikami, tam też mam MAC :)

      Usuń
  9. A miałam ogromną nadzieję, że uda mi się Cie gdzieś przypadkiem spotkać jeszcze przed wyprowadzką ;) No niestety... Może kiedyś jak będzie jakieś spotkanie z widzkami to uda mi się wpaść bo na razie do tej pory zawsze coś mi wypadało w tym terminie :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tez bardzo lubię oglądać Zdiecia ale mam małe ale :( publikuj tylko te Zdiecia które nie wrzucałas na fb czy insta .... żeby nie było nudno oglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tez bardzo lubię oglądać Zdiecia ale mam małe ale :( publikuj tylko te Zdiecia które nie wrzucałas na fb czy insta .... żeby nie było nudno oglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, albo publikuję wszystkie albo nic. Ja robię kilka zdjęć tygodniowo i zazwyczaj wrzucam na insta, tak jak napisałam w notce. Więc niestety Twoje "ale" nie jest do spełnienia, bo tydzień w zdjęciach miałby góra 2 obrazki :P

      Usuń
  12. są fajne :)
    dużo osób sledzi cie i to jest ciekawe bo mozna sie wiecej o tobie dowiedziec :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też mam słabość do takich wpisów i sama ostatnio zamieściłam taki na moim blogu :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak najbardziej spoko ;) Bardzo lubię oglądać zdjęcia więc mi się podobają takie posty :D

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo lubię takie wpisy, chętnie mi sie przegląda :) a serduszko od mamy - przepiękne :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Czekam na filmik z braćmi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Takie posty powinny zagościć na Twoim blogu na stałe:)

    OdpowiedzUsuń
  18. są woski kringle o zapachu piwonii :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Widzę,że nie tylko ja do Irlandii emigruję :) wyglądasz kwitnąco Joanno jak zwykle :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Asiu, super jest ten Twój fotowpis. Kocham takie urozmaicenie. Czekam na następny wpis. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Super! Uwielbiam takie wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale fajnie, że zabrałaś się za bloga! Nawet nie widziałam, że wcześniej też próbowałaś go prowadzić xD Dodaję do obserwowanych i czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ta czerwona szminka cudownie wygląda na Twoich ustach :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Pewnie, że spoko ;) Najbardziej interesuje mnie ta aplikacja odliczania dni. Jak to cudo się nazywa ?

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetna jest ta seria Rimmela 60s, z Ritą. Zdecydowanie przypadła mi do gustu. Podziwiam Cię za odważne kolory na ustach. Swoją drogą bardzo Ci pasują. Ja niestety osobiście nie mogę się przekonać do mocniejszych akcentów, a szczególnie czerwieni. Pozdrawiam Cię gorąco i życzę powodzenia z przeprowadzką i zaklimatyzowaniem się w nowym kraju! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Te lakiery z Rimmel bardzo mnie kuszą i pewnie znów portfel ucierpi. A to serduszko od mamy jest cudowne.
    Cieszę się że zabrałaś się za prowadzenie bloga
    Powodzenia w Irlandii
    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie mogę się doczekać PannyJoanny za granicą, także mam nadzieję, że i na blogu pojawią się jakieś wzmianki ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Patrząc na Ciebie aż nie można się powstrzymać od uśmiechu! Pozytywna energia tryska z Ciebie na wszystkie strony i zarażasz tym innych :) Dawno nie było nowego posta, więc mam nadzieję, że wkrótce się pojawi :) Jeśli znajdziesz wolną chwilę, zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Odwiedzam Twojego bloga od pewnego czasu i zaskakujesz mnie z każdym postem coraz bardziej swoją pogodą ducha. Byłaś moją inspiracją do założenia własnego bloga i pokazywaniu światu promyczka mojego szczęścia. Zapraszam do oglądania mojego bloga, kto wie, może Ci się spodoba :)

    http://zsxcv-b.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak dla mnie rewelacja! Kocham gdy jest wiele zdjęć,ten post szczególnie przypadł mi do gustu!
    Dopiero zaczęłam blogować i wielką motywacją jest każdy komentarz a co dopiero obserwacja, zapraszam i dziękuję za wsparcie!;* http://withpassion-forfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń